„Zegar” – recenzja horroru Disney+ o presji bycia matką

Zegar Recenzja filmu
Zegar Recenzja filmu grozy z Dianną Agron / Foto: Disney+, Hulu, 20th Digital Studio

„A ty – kiedy wreszcie pomyślisz o dzieciach?”. To pytanie, które mrozi krew w żyłach, a niekiedy doprowadza do szału niejedną kobietę. Nie każda bowiem zaprogramowana jest na rodzicielstwo, ale każdej zewsząd wmawia się, że jeśli sama z siebie nie chce urodzić potomka, jest „zepsuta”. Z tym problemem boryka się także Ella Patel (Dianna Agron), bohaterka horroru psychologicznego „Zegar” w reżyserii Alexis Jacknow. Ukazał się on na platformie Disney+ kilka dni temu.

Ella wychodzi z założenia, że samo posiadanie macicy nie stanowi powodu, dla którego kobieta musi wydać na świat dziecko. Bohaterka nie jest ani zgorzkniała, ani pozbawiona uczuć – nie towarzyszy jej jednak pragnienie założenia rodziny. Fakt ten rozczarowuje bliższe i dalsze koleżanki, męża Elli, wreszcie jej ojca, Josepha (Saul Rubinek). Kobieta wywodzi się z żydowskiej rodziny, której przodkowie przetrwali Holocaust i jest jedynaczką. Senior rodu obawia się, że jeśli córka nie zechce zostać rodzicem, świat zapomni o cierpieniach, jakie przeżyła jego matka.

Niejako zagoniona w kąt, Ella odwiedza klinikę należącą do doktor Elizabeth Simmons (Melora Hardin). Podda się tu eksperymentalnemu leczeniu zegara biologicznego, który, według lekarki, nie działa tak, jak powinien – dla Elli to tykająca bomba. Podczas pobytu w ośrodku bohaterkę zaczyna prześladować widmo wychudzonej, wyjącej z bólu kobiety.

Zegar Recenzja filmu grozy z Dianną Agron

„Zegar” to w pierwszej kolejności wciągający horror–dramat o presji społecznej, indoktrynacji oraz ograniczaniu cudzej wolności, bo „tak Bóg przykazał”, a dopiero potem straszak per se. W filmie ukazane zostają negatywne skutki konformizmu oraz przystawania do ogólnie przyjętych standardów. Dla Elli zgoda na to, czego wymaga od niej otoczenie, wiąże się z uległością, zaszufladkowaniem, zamknięciem w ciasnej klatce. Leczenie metodami doktor Simmons wiąże się z halucynacjami, nasiloną depresją; pojawia się nienawiść do siebie i poczucie wyobcowania we własnym ciele. W klinice panuje natomiast atmosfera rodem z wczesnych filmów Davida Cronenberga, jak „Wściekłość” (1977).

Jacknow ma oko do ciekawych niuansów wizualnych – patrz: surrealistyczna scena z „dzieckiem-wahadłem”, zawieszonym na pępowinie między nogami matki. Nie przejawia natomiast reżyserka skłonności do przesadnego melodramatyzmu, pomimo tematyki filmu. Z tego powodu „Zegar” nigdy nie przynudza, stroni od tragizowania i gatunkowego zamotania. Nie straszy, lecz dostaje się pod skórę, skłania za to do myślenia, wciąga i intryguje. Najbardziej w dwóch pierwszych aktach; trzeci, ciut przeciągnięty, o niedopowiedzianym finale, można było okroić o dobre dziesięć minut i wyszłoby to filmowi na zdrowie.

Zegar Recenzja filmu. Nowy horror na platformie Disney+

Brawa należą się Diannie Agron, obsadzonej w roli głównej. Aktorka w niczym nie przypomina dziewczęcia z sąsiedztwa i pełnokrwistej amerykańskiej cheerleaderki z serialu „Glee”. Zamiast tego wciela się w 37-latkę targaną sprzecznymi emocjami, sfrustrowaną i próbującą zadowolić wszystkich wokół – najczęściej wszystkich prócz siebie. Rolą w „Zegarze” aktorka – która jest Żydówką rosyjskiego pochodzenia – celebruje swoje dziedzictwo; wątek międzygeneracyjnej, wojennej traumy wybrzmiewa w filmie bowiem głośno.

W filmie „Zegar” kobieta nie jest składową maszyny reprodukcyjnej, a jednostką w pełni autonomiczną. Gotową zrezygnować z macierzyństwa w imię własnego dobra. Świetna jest scena, w której Ella, wciąż niedzieciata – zapytana, jak wyobraża sobie swoje dalsze życie – fantazjuje o wakacyjnych wyjazdach, namiętnym seksie, masażach i upojnych randkach. O życiu we dwoje – nie w trójkę. Bezdzietne kobiety wciąż ukazywane są w kinie jako nieszczęsne, żałosne babsztyle; Ella to natomiast bohaterka wykształcona, atrakcyjna, sprawująca kontrolę nad swoim życiem. Dobrze zobaczyć w filmie taką kontrastową reprezentację osób, których rodzicielstwo po prostu nie interesuje – i nie dlatego, że nie mają serca.

Czytaj też: Klasyka: „Krzyk” (1996). Recenzja monumentalnego slashera Wesa Cravena

Ciekawostka: jest to drugi horror produkcji Hulu (w Polsce Disney+) poświęcony ciążowym obsesjom po „Fałszywym trafie” z Ilaną Glazer.

Ocena końcowa: 6,5/10

Previous Article
Pedro Pascal Najlepsze filmy

Pedro Pascal – biografia aktora, najlepsze filmy i seriale

Next Article
Najlepsze filmy o ciąży

Top 10: Najlepsze filmy o ciąży

Related Posts
Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Ads Blocker Detected!!!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam :(

Uprzejmie prosimy o wsparcie nas poprzez wyłączenie blokad reklam.

 

Dziękujemy i życzymy miłej lektury :)

Total
0
Share