Wczoraj informowaliśmy, że podczas tegorocznego, 75. Festiwalu Filmowego w Cannes może zostać zaprezentowany nowy pełnometrażowy projekt Davida Lyncha. Takie informacje pojawiły się między innymi na portalu “Slash Film”. Dziś 76-latek odniósł się do tych spekulacji.
David Lynch nie ma dobrych wieści dla swoich fanów
Poprzedni pełny metraż Davida Lyncha, “Inland Empire”, ukazał się blisko szesnaście lat temu, w 2006 roku. Nic dziwnego, że kinomani spragnieni są kolejnej premiery od ich ulubieńca – Lynch, twórca “Mulholland Drive” czy “Miasteczka Twin Peaks”, jest powszechnie uznawany za jednego z geniuszy wśród reżyserów. Niestety, w Cannes nie zostanie zaprezentowany jego nowy projekt.
Lynch rozwiał wszelkie wątpliwości co do canneńskiej premiery w rozmowie z serwisem “Entertainment Weekly”. “Nie ukaże się mój nowy film, to zwykła plotka. To się nie wydarzy, nie przygotowałem niczego, co mogłoby zostać pokazane w Cannes” – tłumaczy reżyser i dodaje: “wyszło dość niefortunnie…”
Wczoraj portale filmowe prześcigały się w dostarczaniu najnowszych “informacji” o nowości od Lyncha. Te były jednak wyssane z palca. Ponoć dwa źródła bliskie Lynchowi były w posiadaniu informacji na temat projektu. Mówiono, że zagrała w nim Laura Dern – ulubienica 76-latka, która grała między innymi w “Dzikości serca”, “Blue Velvet” czy nowym serialowym “Twin Peaks” (2017).
Lynch powiedział, że nie przygotował niczego, co mogłoby zostać wyemitowane na festiwalu canneńskim, ale nie zaprzeczył, że nie przygotował niczego, ogólnie. Inne świeże plotki wspominają tytuł “Wisteria”, w którym rzekomo wystąpiła Naomi Watts. Nie potwierdzono, że taki projekt faktycznie nakręcono, ale chcielibyśmy wierzyć, że spekulacje nie wzięły się znikąd. Czy Lynch uraczy nas wkrótce nowym pełnym metrażem? Trzymamy kciuki za to, że tak.