Netflix chwali się świetnymi wynikami oglądalności polskiego filmu „Furioza”. Dramat sensacyjny z Mateuszem Damięckim w roli groźnego gangstera, Goldena, najpierw wszedł na ekrany kin, a niedawno pojawił się też w streamingu. Okazał się wielkim przebojem nie tylko w Polsce. W jakich krajach „Furioza” stała się numerem jeden wśród subskrybentów Netfliksa?
Furioza numerem jeden serwisu Netflix
Okazuje się, że w dniach od 4 do 10 kwietnia „Furioza” odtwarzana była na Netfliksie łącznie przez 23 960 000 godzin. W ten sposób zdołała uplasować się na pierwszym miejscu listy najpopularniejszych nieanglojęzycznych filmów na Netfliksie (ranking międzynarodowy). Na stronie top10netflix.com widnieje informacja, że „Furioza” z kretesem pokonała inne tytuły znajdujące się na liście. Tak oto drugą pozycję zajmuje argentyński dramat „Grad”, który zebrał „tylko” 13,3 mln godzin wyświetleń, a pozycje z drugiej połowy listy zanotowały mniej niż 5 mln godzin.
„Furioza” trafiła na listę Top 10 najchętniej odtwarzanych pozycji łącznie w siedemdziesięciu czterech krajach. Zajęła szczyt tego notowania między innymi w Hiszpanii, Chorwacji, Ukrainie, Francji, Grecji, Maroko, Belgii, Czechach oraz Brazylii.
Jest też numerem 2 w Islandii, Meksyku, Izraelu, Norwegii, Kostaryce i na Dominikanie, numerem 3 w Argentynie i na Malcie, numerem 4 w Bułgarii, numerem 6 w Irlandii i Turcji, numerem 7 w Katarze czy numerem 10 w Austrii oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Polski oddział Netfliksa pochwalił się świetnymi wynikami oglądalności na Twitterze oraz Facebooku (gdzie pojawił się dowcipny komentarz: „Golden rozszerza teren działalności”).
Furioza numerem jeden Netflixa m.in. w Hiszpanii, Brazylii czy Francji
Kompozytor Miro Kępiński, który pracował przy „Furiozie”, napisał na Twitterze, że film został numerem jeden Netfliksa w trzydziestu ośmiu krajach, a we Francji przez trzy dni zajmował szczyt listy Top 10. W USA miał zająć, jako najwyższe, dziewiąte miejsce, a w Kanadzie – siódme.
Czytaj też: “Furioza” – recenzja. Brawurowe, brudne kino akcji; niewiarygodna metamorfoza Damięckiego
„Furioza” nie jest pierwszą polską produkcją, która zyskała popularność na tak szeroką skalę dzięki Netfliksowi. Mocne wyniki oglądalności zanotował też niesławny erotyk „365 dni”, na bazie twórczości Blanki Lipińskiej. Pod koniec kwietnia film doczeka się sequela, z podtytułem „Ten dzień”.
Polski slasher „W lesie dziś nie zaśnie nikt 2” przez dwa tygodnie budził olbrzymie zainteresowanie wśród subskrybentów Netfliksa także poza granicami naszego kraju.