Freddie Prinze Jr. wciąż najbardziej kojarzony jest jako bożyszcze nastolatek. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku dwutysięcznych aktor znany był jako idol licealistek – pomogły mu w tym role w młodzieżowych przebojach. Gwiazdor wystąpił też w paru kultowych horrorach i najwyraźniej postanowił wrócić do „korzeni”.
Freddie Prinze Jr. zapowiedział, że zagra w nowym horrorze
45-letni dziś Freddie Prinze Jr. pojawił się jako Ray Bronson – ukochany głównej bohaterki w slasherze „Koszmar minionego lata” (1997). Dzięki tej kreacji był nominowany do nagrody Blockbuster Entertainment. Po roku powstał sequel, „Koszmar następnego lata”, w którym ponownie zagrali Prinze Jr. i Jennifer Love Hewitt. Od tego czasu gwiazdor nie zagrał już w żadnym filmie grozy (dwie odsłony „Scooby’ego-Doo” jedynie flirtowały z tym gatunkiem).
Freddie Prinze Jr. postanowił odnieść się do tej kwestii w mediach społecznościowych. Na Twitterze napisał, że chciał wystąpić w kolejnym horrorze, odkąd nakręcił drugą odsłonę „Koszmaru…”, ale planów nigdy nie udało się zrealizować. „Nigdy nie trafiłem na właściwy projekt, ale myślę, że w tym roku to się zmieni” – zatweetował tajemniczo 45-latek.
I’ve wanted to make another horror movie ever since IKWYDLS wrapped. Never found the right one but I think this year it’s gonna happen.
— Freddie Prinze Jr (@RealFPJr) January 3, 2022
Czy po ponad dwudziestu latach aktor odzyska sławę dzięki kinu grozy? Możliwe, że dowiemy się tego w tym roku. Co ciekawe żoną Freddie’ego Prinze’a Jr. jest Sarah Michelle Gellar – aktorka znana właśnie dzięki filmowym straszakom, nazywany często „królową krzyku” (scream queen).
Prinze Jr. wystąpił również w komediach romantycznych „Cała ona”, „Tam gdzie ty”, „Dziewczyny i chłopaki” czy „Letnia przygoda”.