Robert Rodat to amerykański scenarzysta nominowany do Oscara za swój skrypt, dzięki któremu nakręcono dramat wojenny „Szeregowiec Ryan”. Obraz Stevena Spielberga był jedną z najlepiej ocenionych produkcji 1998 roku. Teraz Rodat powraca do tematyki konfliktu militarnego i ludzkich tragedii.
Robert Rodat – twórca Szeregowca Ryana – wraca na pole bitwy
Robert Rodat pracuje nad fabułą filmu „Semper Fi”, w którym przytoczona zostanie prawdziwa historia majora Thomasa Schuemana – członka Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. Dramat wojenny napisany przez Rodata opowie o nietypowej więzi, jaka narodziła się między amerykańskim komandosem a tłumaczem afgańskiego pochodzenia, Zainullą Zaki.
Podczas misji, jaką Schueman wykonywał w Afganistanie, panowie zostali przyjaciółmi – wbrew oczekiwaniom społecznym i ewidentnym różnicom kulturowym. Po powrocie do USA major usiłował pomóc rodzinie Zakiego w wydostaniu się z wojennego piekła – niestety, bez powodzenia. Akcja filmu częściowo będzie działa się w 2021 roku. Przytoczona zostanie historia oblężenia Kabulu przez talibów. Na Zakiego i jego bliskich pada wyrok: mają zostać straceni, bo w przeszłości współpracowali z armią amerykańską. Co w tej sytuacji zrobi Schueman?
Za realizację dramatu „Semper Fi” będzie odpowiedzialne studio Flashlight Films. Na razie nie wybrano jeszcze kandydatów do ról przodujących. Obraz o podobnej tematyce i zbliżonej fabule – „The Interpreter” – szykuje jednocześnie Guy Ritchie. Na pierwszym planie zobaczymy Jake’a Gyllenhaala.
W dorobku scenopisarskim Roberta Rodata znajdują się takie tytuły, jak „Patriota”, „Kursk” i „Projekt Larson”. „Szeregowiec Ryan” to jego najbardziej rozpoznawalna fabuła.