Po występie w artystycznym filmie grozy “Coś za mną chodzi” Maika Monroe zyskała sporą sławę w Hollywood. Szybko stała się ikoną horroru za sprawą takich produkcji, jak “Złoczyńcy”, “Gość” czy “Greta” Neila Jordana. Wkrótce zobaczymy ją w kolejnym straszaku – jego tytuł to “Longlegs”.
Longlegs Maika Monroe u boku Nicolasa Cage’a w nowym horrorze Oza Perkinsa
“Longlegs” to nowy projekt szykowany przez Osgooda “Oza” Perkinsa. Reżyser “Zła we mnie”, “Małgosi i Jasia” oraz “I Am the Pretty Thing That Lives in the House” kompletuje obsadę kolejnego horroru. Maika Monroe dołączyła właśnie do Nicolasa Cage’a, grającego jedną z ról przodujących. Ekscentryczny gwiazdor, znany z “Dzikości serca” czy “Zostawić Las Vegas”, pojawi się w filmie jako seryjny zabójca.
Monroe wcieli się natomiast w Lee Harker – młodą i utalentowaną agentkę FBI, która ma za zadanie wytropić i schwytać szalonego mordercę. Śledztwo od początku jest skomplikowane, a z czasem kolejne dowody zbrodni zaczynają mieć swoje paranormalne, drugie dno. Harker odkrywa osobisty związek, jaki łączy ją z zabójcą. Musi działać szybko – psychopata już ostrzy swój nóż na kolejne ofiary. Za cel obiera pewną nieświadomą zagrożenia rodzinę.
Czytaj też: “Watcher” – recenzja voyeurystycznego thrillera z Maiką Monroe i akcją osadzoną w Bukareszcie
“Longlegs” zapowiadany jest przez twórców jako psychologiczny horror/thriller w stylu klasycznych hollywoodzkich dreszczowców. Nicolas Cage będzie też producentem filmu, wspólnie z Dave’em Caplanem, Danem Kaganem i Chrisem Fergusonem. Perkins napisał scenariusz. Obecnie trwa okres zdjęciowy. Materiały kręcone będą do końca lutego w Kanadzie (m.in. Vancouver).
Oz Perkins jest synem legendarnego aktora – Anthony’ego Perkinsa, znanego między innymi z “Psychozy”. Wyreżyserował trzy pełne metraże, a także napisał scenariusz slashera “The Girl in the Photographs”, który wyprodukował Wes Craven. Na razie nie wiemy, kiedy “Longlegs” trafi na ekrany kinowe.