Już w listopadzie w Dublinie wystartuje produkcja nowego filmu z Nicolasem Cage’em – jego tytuł to „Sand and Stones”. Będzie to skrzyżowanie kina akcji z thrillerem i filmem survivalowym. Cage zagra ojca chroniącego synów przed potworami. Całość może przypominać „Ciche miejsce” Johna Krasinskiego.
Sand and Stones Nicolas Cage gwiazdą survivalowego dreszczowca
Akcja filmu będzie toczyć się w świecie, w którym społeczeństwo stoczyło się na samo dno, a populacja stanowczo zmalała. Nicolas Cage wcieli się w głównego bohatera – samotnika, który zdołał ujść z życiem i zamieszkuje odizolowaną farmę. Towarzyszą mu dwaj nastoletni synowie-bliźniacy. Nie oznacza to, że są oni bezpieczni. Każdego wieczoru, tuż po zachodzie słońca na łowy wyruszają straszne potwory, które polują na ludzi. Jeden z chłopców popełnia błąd, który może kosztować resztę życie. Zaczyna się dramatyczna walka o przetrwanie.
Film „Sand and Stones” wyreżyseruje Ben Brewer, twórca teledysków zajmujący się też efektami specjalnymi (m.in. do niedawnego hitu „Wszystko wszędzie naraz”). W 2016 roku wyreżyserował on thriller „Skarbiec”, przy którym pierwszy raz poznał Nicolasa Cage’a. Teraz panowie znów spotkają się na planie zdjęciowym. Scenariusz przygotował Michael Nilon.
Nilon był też producentem filmów z Cage’em: „Niewesołego miasteczka” i „Nieznośnego ciężaru wielkiego talentu”. Jedną z producentek „Sand and Stones” będzie Arianne Fraser, która powiedziała w niedawnym wywiadzie:
— Jesteśmy naprawdę podekscytowani na myśl o współpracy z Nicolasem Cage’em – znakomitym aktorem, który nie ma sobie równych jako ikoniczny, wpływowy aktor o legendarnej charyzmie. „Sand and Stones” to ekscytujący projekt survivalowo-sensacyjny. Wyróżnia go wybitny scenariusz Mike’a Nilona, dużo energii. Na pewno spodoba się światowej widowni.