Ryan Gosling podpisał kontrakt na rolę w nowym filmie akcji pt. “The Fall Guy”. To intrygujący tytuł – projekt miał bowiem powstać już kilka dekad temu. Niegdyś wiązano z nim między innymi George’a Clooneya i Dwayne’a “The Rocka” Johnsona.
The Fall Guy Ryan Gosling przejmuje rolę po Dwayne’ie Johnsonie
Będzie to adaptacja serialu telewizyjnego z lat 1981-1986, który oryginalnie nadawała stacja ABC (rolę główną grał Lee Majors). Bohaterem odcinkowej produkcji był Colt Seavers – hollywoodzki kaskader i jednocześnie zapalony łowca nagród. Mężczyzna wykorzystywał swoją wiedzę kaskaderską oraz umiejętności fizyczne, by schwytać groźnych przestępców. Ryan Gosling wcieli się w uwspółcześnioną wersję Seaversa.
Zdjęcia do filmu kręcone będą w Sydney w Australii, w plenerach oraz przestrzeniach studyjnych. Na razie nie wiemy, kiedy aktorzy wejdą na plan. Produkcję dofinansują australijskie organizacje rządowe, przeznaczając ok. 30 mln dolarów na koszty realizacji. “The Fall Guy” będzie superprodukcją godną hollywoodzkich rozmiarów. Przy akcyjniaku będzie pracować tysiąc członków ekipy filmowej (z samej Australii) oraz około 3000 statystów.
Ryan Gosling wydaje się stworzony do kreacji bohaterskiego kaskadera. W przeszłości zagrał m.in. Kierowcę – kaskadera pracującego dla gangsterów – w filmie Nicolasa Windinga Refna “Drive”.
W 2013 roku serwis “Variety” donosił, że rolę Seaversa zagra Dwayne Johnson – wtedy wschodzący gwiazdor kina akcji. Projekt od lat przechodzi bowiem przez tzw. development hell i dopiero teraz ma realną szansę na powstanie. Charyzmatycznego, zawadiackiego kaskadera mieli też zagrać George Clooney i Jason Statham. Na fotelu reżyserskim miał w przeszłości zasiąść McG, a wytwórnią wiązaną z projektem było WWE Studios.
Filmografię Ryana Goslinga zamyka dramat biograficzny “Pierwszy człowiek” z 2018 roku, ale już wkrótce zobaczymy aktora w dwóch nowych produkcjach. Pierwsza to thriller “Szary człowiek”, z Chrisem Evansem i Aną de Armas. Druga to komedia “Barbie”, gdzie Gosling wystąpi jako… Ken.
