Dla wielu widzów Kit Harrington już na zawsze pozostanie Jonem Snowem – synem lorda Eddarda Starka w bijącym rekordy popularności serialu “Gra o tron”. Postać stała się wręcz ikoniczna i przyniosła aktorowi rozgłos. Teraz w dorobku Harringtona pojawi się kolejna rola dużego kalibru. 35-latek podpisał kontrakt na występ w filmie na motywach powieści Mary Shelley. Zagra Potwora Frankensteina.
Kit Harrington jako Potwór Frankensteina w filmie Mary’s Monster
Kit Harrington grał postać Jona Snowa przez blisko dekadę. Na stałe wpisał się w świadomość widzów, ale na tym nie koniec – teraz postanowił zmierzyć się z tragiczną rolą Potwora doktora Frankensteina. W przeszłości wybitną kreację stworzył Boris Karloff (na zawsze kojarzony z tą historią).
Portale filmowe donoszą, że projekt z udziałem Harringtona będzie autoreferencyjnym, metafikcyjnym horrorem. Jego bohaterka, Mary, odkrywa w sobie wewnętrznego Potwora i zostaje przez niego uwiedziona. Ten wciąga kobietę w niebezpieczny romans, który może ją zniszczyć i doprowadzić do psychozy. Tylko czy Mary już teraz nie jest na wpół obłąkana? Potwór pożera uczucia swojej żywicielki i wreszcie Mary zdaje sobie sprawę, że zbawienie przyniesie jej przywołanie bestii do życia. Jej głos musi stać się potworny – inaczej czeka ją marna przyszłość.
Tytuł filmu to “Mary’s Monster”. Wygląda na to, że nowa adaptacja “Frankensteina” Mary Shelley będzie diametralnie różnić się od tych już znanych. Film zapowiada się na artystyczny i ambiwalentny. Harrington powiedział:
— Scenariusz “Mary’s Monster” jest genialny, oryginalny i fascynujący. Jestem zachwycony, że w filmie poznamy unikatową, nieznaną dotąd stronę Potwora. On będzie wcieleniem życia duchowego Mary Shelley.
Obraz wyreżyseruje Farren Blackburn, który pracował przy serialach “Księga czarownic”, “The Innocents” czy “Doktor Who”. Główną rolę kobiecą otrzymała Clara Rugaard (“Jestem matką”), w obsadzie znajdują się także Ferdia Walsh-Peelo i Sebastian De Souza. Pierwszy klaps na planie zdjęciowym padnie jesienią tego roku.