Francis Ford Coppola („Ojciec chrzestny”, „Dracula”) spędził wiele lat, próbując zrealizować jeden ze swoich najambitniejszych, planowanych projektów – „Megalopolis”. W niedawnym wywiadzie wybitny reżyser zapowiedział, że wyłoży aż 120 mln dolarów ze swojego własnego budżetu i finalnie podejmie się nakręcenia filmu.
Megalopolis Francis Ford Coppola wreszcie nakręci swój wymarzony, epicki film
Projekt miał powstać już ponad dwadzieścia lat temu. To historia pokłosia wielkiej katastrofy i odbudowywania futurystycznego, utopijnego Nowego Jorku. Kiedy we wrześniu 2001 roku w USA doszło do zamachów terrorystycznych i śmierć poniosły tysiące ludzi, inwestorzy wycofali się z tego przedsięwzięcia – „Megalopolis” uznany został za skazany na porażkę, a tematyka filmu wydawała się niefortunna.
Francis Ford Coppola zapowiada, że „Megalopolis” będzie epickim filmem o cechach starożytnego eposu. Z projektem są wstępnie wiązani tacy aktorzy, jak Cate Blanchett, Oscar Isaac, Zendaya i Forest Whitaker, lecz żaden z nich na razie nie potwierdził swojego udziału. Na razie nie wiadomo, kiedy ruszy produkcja „Megalopolis”.
Coppola przez lata nie mógł znaleźć wytwórni, która chciałaby wesprzeć ten projekt. W niedawnym wywiadzie dla magazynu „CQ” 82-latek skarżył się, że często był traktowany przez Hollywood jak wyrzutek. Powiedział, że po tym, jak nakręcił „Ojca chrzestnego” – według wielu swój największy i najważniejszy film – miał problemy ze sfinansowaniem realizacji „Czasu Apokalipsy”.
Ostatecznie wybitny dramat wojenny został zrealizowany poza Hollywood, za sprawą wytwórni Coppoli American Zoetrope. Studio pomogło wielu ambitnym filmowcom kręcić swoje projekty poza mainstreamem.
Coppola zapowiedział też, że „nie obchodzi go”, czy „Megalopolis” odniesie sukces komercyjny oraz dodał: „Im bardziej osobiste filmy tworzę, tym większym wyzwaniem jest ich sfinansowanie”.