W ubiegłym miesiącu ekrany kinowe zalały hektolitry krwi – wszystko za sprawą filmu “Halloween zabija”, który uznany został za najbrutalniejszy w serii. Reżyser David Gordon Green, który odpowiedzialny będzie też za przyszłoroczny sequel “Halloween Ends”, obiecuje, że w następnej odsłonie sagi twórcy postawią głównie na mroczny klimat, nie sceny bestialstw.
Halloween Ends – co wiemy o filmie. Reżyser na temat sequela
Zgodnie z zapowiedzią Greena film “Halloween Ends” będzie “intymnym horrorem”, hołdującym wczesnej twórczości Johna Carpentera. 73-letni Carpenter wyreżyserował pierwszą część serii z 1978 roku. Była ona chwalona za swój minimalizm, intensywny suspens oraz stosunkowo małe ilości krwi przelanej na ekranie.
Zdjęcia do projektu “Halloween Ends” ruszają wkrótce, a gotowy film ujrzy światło dzienne 14 października 2022 roku. W nowym rozdziale słynnej horrorowej opowieści powracają nie tylko Michael Myers i Jamie Lee Curtis jako Laurie Strode, ale też Andi Matichak w roli Allyson. Finał “Halloween zabija” podpowiada, że nastolatka będzie pragnęła tylko jednego – śmierci Myersa i zemsty za zabójstwo bliskiej osoby.
David Gordon Green powiedział niedawno, że “Halloween Ends” będzie z jednej strony slasherem, a z drugiej – kinem coming-of-age o dojrzewaniu. Reżyser przyznaje, że odsłonę “Halloween zabija” wyróżniała “cyrkowa wręcz przemoc” i obiecuje, że nowy film o Myersie będzie bliższy początkom serii. Ponoć, gdy obmyślał sequel, zainspirował go też klasyk Carpentera “Christine” z 1983 roku.
“Film będzie miał posmak retro, tonalnie będzie różnił się od ostatniej części serii. Wszystkie trzy odsłony mojej trylogii są bardzo od siebie różne”, dodaje Green.
Horror “Halloween zabija” zarobił dotychczas 127 mln dolarów w kinach dookoła świata.
