„Stranger Things 4” wciąż bryluje na Netfliksie, a twórcy serialu już teraz zapowiadają, że nie spoczną na laurach. Mają w planach kilka nowych, ambitnych przedsięwzięć. Bracia Dufferowie – Matt i Ross – niedawno założyli własną spółkę produkcyjną. Ma ona charakterystyczną nazwę, która nawiązuje do alternatywnego świata z uniwersum „ST”: Upside Down Pictures.
Bracia Dufferowie przygotowują Notatnik śmierci dla Netfliksa
Jednym z projektów Dufferów będzie nowa wersja kultowego japońskiego anime, „Death Note” (w Polsce: „Notatnik śmierci”). Adaptacji tego formatu podjął się Adam Wingard, który nakręcił parę lat temu thriller fantasy właśnie dla Netfliksa. Nie był on jednak hitem, więc nic dziwnego, że ma powstać kolejny wariant „Notatnika…”.
Oryginał opowiadał o nastolatku, który wchodzi w posiadanie tytułowego notatnika. Ma on niezwykłą moc. Wpisanie do niego imienia i nazwiska wroga sprawi, że ten zginie w tajemniczych i brutalnych okolicznościach. Japoński serial anime spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem i zdobył wynik 100 proc. korzystnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes. Teraz z „Notatnikiem…” zmierzą się Dufferowie. Stworzą oni dla Netfliksa serial aktorski, który nie będzie miał związku z filmem Wingarda.
Matt i Ross Dufferowie wyprodukują też netfliksową adaptację książki Stephena Kinga i Petera Strauba pt. „Talizman”. Ekranizacja będzie szykowana przez braci przy współudziale wytwórni Paramount i Amblin.
Dufferowie szykują ponadto spin-off „Stranger Things” oraz oryginalny serial napisany wraz z Willem Matthewsem i Jeffreyem Addissem. Ponoć myślą też o… wystawieniu sztuki teatralnej, która bazowałaby na losach Jedenastki, Jima Hoppera i Joyce Byers.
Dufferowie przyznali, że dzięki nowo powstałemu studiu Upside Down Pictures chcą opowiadać takie historie, jakie fascynowały ich lata temu, w dzieciństwie. „To historie dziejące się na pięknych rozdrożach, gdzie to, co zwykłe i ludzkie spotyka się z tym, co nadzwyczajne”, wyjaśniają bracia.