W Hollywood trwają prace nad nadchodzącym widowiskiem Netfliksa – filmem “Masters of the Universe”, który będzie współczesną adaptacją serii “Władcy wszechświata”. Właśnie obsadzono aktora, który zagra kultową postać He-Mana.
Netflix Władcy wszechświata – nowy film giganta VOD
W przeszłości za projekt “Masters of the Universe” odpowiadało studio Sony. Obecnie wiadomo, że film powstanie dla giganta streamingowego – Netfliksa. Sony zajmie się dystrybucją widowiska na terenie Chin.
Reżyserami filmu będą Adam i Aaron Nee. Są oni twórcami nadchodzącej komedii przygodowej “Zaginione miasto” (w obsadzie Sandra Bullock i Channing Tatum). Scenariusz przygotują reżyserzy we współpracy z Dave’em Callahamem (“Wonder Woman 1984”). Wcześniejszą wersję skryptu napisał David S. Goyer.
Obraz znajduje się na etapie preprodukcji. Na razie znane jest jedno tylko nazwisko aktora: Kyle Allen zagra postać księcia Adama alias He-Mana. 27-letni gwiazdor pojawiał się m.in. w serialach “American Horror Story” oraz “Sekta”; widzieliśmy go też w roli głównej w komedii “Mapa maleńkich wspaniałości”.
W filmie “Masters of the Universe” młody sierota o imieniu Adam odkrywa, że jest księciem, który ma zbawić ludzi przed potężnym i bezwzględnym Szkieletorem. W magiczny sposób chłopak przeistacza się w muskularnego superwojownika – He-Mana.
Producentami filmu są Todd Black, Robbie Brenner, Steve Tisch i Jason Blumenthal.
Poprzednia adaptacja serii ukazała się w 1987 roku. Mowa o filmie fantasy “Władcy wszechświata”, w którym rolę główną zagrał Dolph Lundgren. Produkcja okazała się klapą finansową i zebrała kiepskie recenzje krytyków, ale dziś ma rzesze fanów i uchodzi za dzieło kultowe. Latem ubiegłego roku na Netfliksie pojawił się serial animowany Kevina Smitha, “Władcy wszechświata: Objawienie”.