John Cleese – geniusz ciętego dowcipu i jeden z Pythonów – podpisał kontrakt na rolę w absurdalnej komedii “The Great Emu War”. Film, inspirowany prawdziwymi zdarzeniami, opowie o wojnie między australijską armią a… ptakami emu. Co ciekawe zwierzęta wygrały tę bitwę.
The Great Emu War John Cleese kontra ptaki emu
Scenariusz filmu, przygotowany przez Monty’ego Franklina, luźno odwołuje się do autentycznych wydarzeń, jakie rozegrały się na zachodzie Australii w 1932 roku. Państwowa armia wypowiedziała wówczas wojnę ptakom emu, które rozmnożyły się na potęgę i zajęły terytoria należące do ludzi. Zwierzęta zamieszkują właściwie cały kraj.
Fabuła przedstawia się obiecująco. Grupa farmerów narzeka na hordy emu, które pożerają ich warzywa. Kiedy rolnicy zwracają się z prośbą o pomoc do australijskiego rządu, powołana zostaje jednostka wojskowa, która ma… usunąć ptaki z feralnych terenów. Okazuje się jednak, że kazuarowate zwierzaki są bystrzejsze niż członkowie armii.
W absurdalnej komedii poza Johnem Cleese’em zagrają też Rhys Darby (“Co robimy w ukryciu”) i Jim Jefferies (“Killing Hasselhoff”), a na stanowisko reżyserskie wytypowano Yaniva Raza (“Syn poranka”). W proces realizacji włączono studio Village Roadshow Pictures.
Ścieżkę dźwiękową do filmu “The Great Emu War” opracuje artysta muzyczny Moby, który jest też aktywistą na rzecz praw zwierząt.
