Tracy Morgan zostanie ekranowym „bliźniakiem” Arnolda Schwarzeneggera i Danny’ego DeVito. Czarnoskóry aktor i komik, znany z komedii „Zgon na pogrzebie”, dołączył do obsady filmu „Triplets”. Ma on stanowić kontynuację przeboju kinowego sprzed trzydziestu trzech lat – „Bliźniaków” Ivana Reitmana.
Reitman ponownie stanie za kamerą, a Schwarzenegger i DeVito wrócą w rolach głównych, jako bracia Julius i Vincent Benedictowie.
Tracy Morgan w komedii Triplets z Arnoldem Schwarzeneggerem
Zdjęcia do komedii „Triplets” ruszają w styczniu nadchodzącego roku na terenie Bostonu. Julius i Vincent odkrywają, że mogą mieć kolejnego „bliźniaczego” brata – zupełnie niepodobnego do nich. Scenariusz „Trojaczków” przygotował duet Dylan Dawson i Lucas Kavner. Projekt wywołał duże zainteresowanie podczas trwających właśnie targów filmowych w Toronto, odbywających się, jak przed rokiem, głównie w trybie wirtualnym. Studio Rocket Science zajmie się sprzedażą praw do filmu na rynku międzynarodowym.
Według Ivana Reitmana „Triplets” to „film o rodzinie i wspólnocie, byciu blisko pomimo oczywistych różnic”.
Reitman opowiedział, skąd wziął się pomysł na tak nietypową kontynuację:
— „Bliźniacy” odnieśli niemały sukces komercyjny. Po latach Arnold spotkał się z Eddiem Murphym i tak zrodził się plan na sequel. Murphy stwierdził, że zagra kolejnego brata, bo byłoby to komiczne. Wspólnie zaczęliśmy pracować nad zalążkiem scenariusza, ale po sukcesie „Księcia w Nowym Jorku 2” on [Murphy] był wręcz rozchwytywany.
Bliźniacy – sequel w przygotowaniu
Reżyser postanowił zwerbować do współpracy Tracy’ego Morgana, który, jak uważa, jest „jednym z najśmieszniejszych ludzi świata”. W międzyczasie powstała już finalna wersja scenariusza, którą trzeba było przepisać. Obecnie Reitman i producenci filmu szukają inwestorów dla swojego dzieła.
„Bliźniacy” ukazali się w grudniu 1988 roku i odnieśli potężny sukces kasowy. Kosztujący 18 mln dolarów projekt zarobił na całym świecie 216,6 mln USD. Po latach Arnold Schwarzenegger i Danny DeVito znów stworzyli duet w innej komedii Reitmana. Mowa o filmie „Junior”, w którym bohater Schwarzeneggera zachodzi w ciążę.
Jednym z producentów „Bliźniaków był Tom Pollock, późniejszy wiceprezes The Montecito Picture Company. Prawa pochodne do sequela należą się wytwórni Universal Pictures, która odpowiadała za dystrybucję części pierwszej.
Reitman dodaje, że kręcąc „Bliźniaków”, świetnie bawił się na planie. Ma nadzieję, że między Morganem a Schwarzeneggerem i DeVito wypracuje się ta sama chemia, która uczyniła z „jedynki” sukces.