Serwis „Deadline” potwierdza, że nowy film Christophera Nolana powstanie dla studia Universal Pictures. Będzie to opowieść ogniskująca się wokół postaci Roberta Oppenheimera – naukowca, który w czasie II wojny światowej pracował nad powstaniem w pełni kontrolowanej bomby atomowej.
Nolan zrealizuje filmowe widowisko dzięki Universalowi, choć o projekt walczyły też wytwórnie Sony, Paramount i Warner Bros.
Christopher Nolan nowy film. Filmowy portret Roberta Oppenheimera
Począwszy od 2002 roku niemal wszystkie filmy Christophera Nolana zostały wydane w USA przez studio Warnera. Wyjątkami były tylko thriller „Prestiż” (2006; Disney) oraz oscarowy „Interstellar” (2014; Paramount). Przy kolejnym przedsięwzięciu Nolana kończy się długoletnia współpraca z Warner Bros. Pictures.
W ubiegłym roku Nolan głośno krytykował Warnera za symultaniczną dystrybucję filmów w kinach i serwisie HBO Max (w ten sposób w USA ukazały się m.in. „Godzilla vs. Kong” czy „Obecność: Na rozkaz diabła”). Reżyser, który ceni sobie doświadczenia kinowe i chce, by to właśnie na salach kinowych pokazywane były jego produkcje, powiedział:
— Niektórzy z najlepszych filmowców i najważniejszych aktorów poszli spać, myśląc, że pracują dla największego studia w Hollywood, a po przebudzeniu odkryli, że pracują dla najgorszego portalu streamingowego.
Co ciekawe do koncernu NBCUniversal częściowo należy serwis Peacock, oferujący usługi medialne na żądanie.
Christopher Nolan kończy współpracę z Warner Bros.
Christopher Nolan to jeden z najbardziej szanowanych współczesnych reżyserów. Jego trylogia filmów o Batmanie („Batman: Początek”, „Mroczny rycerz”, „Mroczny rycerz powstaje”) zarobiła miliardy dolarów dookoła świata, a późniejsza „Dunkierka” (2017) zgarnęła 527 mln USD, utrzymując wysokie miejsca w notowaniach box-office’u.
Film opowiadał o operacji Dynamo w trakcie kampanii francuskiej i dział się w 1940 roku. Teraz Nolan powraca do tematyki wojennej. Bohaterem jego nowego, na razie niezatytułowanego projektu będzie postać historyczna – Robert Oppenheimer. Dziś nazywany „ojcem bomby atomowej”, podczas II wojny światowej kierował Programem Manhattan, którego celem było uzyskanie energii jądrowej i wykorzystanie jej do produkcji nowego typu broni.
Portal „IndieWire” spekuluje, że główną rolę może odegrać w filmie Cillian Murphy – irlandzki aktor przypominający Oppenheimera – choć nie zostało to potwierdzone. Pierwszy klaps na planie zdjęciowym powinien paść na początku przyszłego roku.