Michael Paré – biografia aktora, najlepsze filmy

Michael Paré Najlepsze filmy
Michael Paré Najlepsze filmy, najlepsze role aktora / Foto: Kadr z „Księżyca 44” (1994; Centropolis Film Prod., Universum Film, Lionsgate)

Michael Paré jest amerykańskim aktorem filmowym i telewizyjnym oraz gwiazdorem kina akcji (często w B-klasowym wydaniu). Na dużym ekranie pierwsze kroki stawiał już na początku lat 80., grając między innymi w dramacie muzycznym „Eddie i Krążowniki” z Tomem Berengerem, gdzie otrzymał rolę główną. Wpływowa krytyczka „New York Timesa”, Janet Maslin, zachwalała tę kreację i uznała ją za udany debiut aktorski. Jakie inne filmy i role można wpisać w poczet najlepszych w karierze Michaela Paré?

Michael Paré Najlepsze filmy z udziałem gwiazdora kina akcji

„Zły wpływ księżyca” (1996)

Michael Paré nie należał nigdy do hollywoodzkiej ekstraklasy i można uznać go za aktora niedocenionego. Popis swoich możliwości dał między innymi w nieco zapomnianym dziś horrorze „Zły wpływ księżyca” z połowy lat 90. W filmie zagrał fotografa, który w kontakcie z wilkołakiem sam staje się likantropem. Szukając ratunku, zamieszkuje w przyczepie, na podwórku mieszkającej w głębi lasu siostry. Nikomu nie zdradza swojej tajemnicy, każdej nocy przechodzi straszliwą transformację. Synek Janet i jego wierny owczarek niemiecki zaczynają podejrzewać, że wujek Ted nie jest tym, za kogo się podaje.

Opis fabuły nie sugeruje może, że „Zły wpływ księżyca” to wysokich lotów kino, ale tak naprawdę film zestarzał się bardzo dobrze – jest technicznie imponujący, odpowiednio krwawy, przyjemnie old-schoolowy w swej narracji. Paré to wisienka na torcie. W wielu scenach aktor wykazuje zaskakującą wrażliwość – coś, co, mogłoby się zdawać, zabiły w nim lata grania w podrzędnych filmach akcji. Rola Teda jest emocjonalna i płomienna, a sam Paré bywa na równi stoicki i zwierzęco dziki. W „Złym wpływie księżyca” udowadnia, że jest uniwersalnym, zdolnym aktorem.

„Ulice w ogniu” (1984)

W pewien sposób od tego filmu zaczęła się prawdziwa kariera Michaela Paré. W klasyku Waltera Hilla aktor pojawia się jako główny bohater Tom Cody, który musi uratować byłą ukochaną z rąk gangu motocyklistów. „Ulice w ogniu” to film przegięty, przerysowany, wykrzyczany, ejtisowy w najbardziej neonowym znaczeniu – wszystko to jest, oczywiście, pochwałą. Willem Dafoe tworzy tu iście obłędną kreację i teoretycznie przyćmiewa Michaela Paré, ale tak naprawdę drugi z panów dotrzymuje mu kroku i pokazuje po prostu inny typ postaci. Sam Hill przyznał zresztą, że Paré był dla niego oczywistym wyborem do roli Cody’ego: „Wybrałem go, bo miał w sobie uderzające połączenie twardzielstwa z niewinnością”.

Po latach Paré przyznał, że po roli u Waltera Hilla zawsze grał ten sam typ postaci: „Zawsze wcielałem się w bohaterów, którzy nie są przecież zwykłymi ludźmi. I dlatego często słyszałem, że nie mogę wystąpić w tej czy innej roli, bo nie jestem 'zwyczajnym facetem’. Tom Cody był przerysowaną postacią, podobnie jak mój bohater w 'Eksperymencie Filadelfia’. Prawie zawsze grywam gliniarzy, herosów, żołnierzy.”

„Księżyc 44” (1990)

Chłodny, chwilami dziwnie podniosły film science-fiction trochę w stylu „Obcego”. „Księżyc 44” to kosmiczne kino akcji w reżyserii Rolanda Emmericha, którego niepodważalnym atutem jest solidny casting (grają tu między innymi Malcolm McDowell i aktor charakterystyczny Brian Thompson). Najwięcej uwagi skupia na sobie jednak Michael Paré – gra policjanta-zawadiakę, który musi rozwiązać pewną kryminalną zagadkę na pokładzie statku kosmicznego. Gwiazdor tworzy tu kreację stojącą w sprzeczności z tym, co później pokazywał na ekranie. Oczywiście znów jest bad assem o niskim, barytonowym głosie i trzydniowym zaroście, od którego dałoby się odpalić zapałkę, ale zamiast naparzać się na gołe pięści woli na przykład… cytować Szekspira.

Sam film nagrodzono dwiema niemieckimi Złotymi Kamerami, a w przypadku Paré „Księżyc 44” okazał się swego rodzaju przełomem i ugruntował jego pozycję jako gwiazdora kina sensacyjnego. Bez wątpienia przysporzył mu też wiele fanek.

„Komandosi śmierci” (1993)

Warto sprostować: rola w „Komandosach śmierci” niekoniecznie jest jedną z najlepszych w karierze Paré per se, ale na pewno jest dla niego emblematyczna. 35-letni wówczas gwiazdor pojawił się w „Deadly Heroes” jako bohater o swojsko brzmiącym nazwisku, Brad Cartowski – były członek U.S. Navy SEALs i elitarny komandos, który musi wyzwolić żonę z oślizgłych rąk pewnego obłąkanego terrorysty (mocny występ adekwatnie oślizgłego Billy’ego Drago).

Sam film nie zachwycił wprawdzie krytyków, ale role Drago i Paré przyniosły odtwórcom kilka słów pochwały. Drugi z panów, pracując na planie zdjęciowym, fizycznie był w najlepszej formie swego życia i mógł pochwalić się mocno rozwiniętą muskulaturą. Sylwetkę odsłonił zresztą w scenie, w której Cartowski jest torturowany przez ekipę Carlosa (Drago).

„Puppet Master – 30. rocznica” (2018)

Trzynasta (!) odsłona kultowej serii niskobudżetowych horrorów pt. „Władca lalek”. To nie brzmi jak przepis na dobre kino, prawda? Pudło. Film „Puppet Master: The Littlest Reich” okazał się dowcipny, odpowiednio krwawy, mógł pochwalić się soczystymi efektami gore oraz wpadającą w ucho, fantazyjną ścieżką dźwiękową od Fabio Frizziego (dawnego współpracownika Lucio Fulciego). Aktorsko również nie zabrakło tu atrakcji: największe wrażenie robią ulubiony nieudacznik kinomanów Thomas Lennon i przede wszystkim Michael Paré – standardowo w roli szorstkiego twardziela.

Honorable mention: „Wioska przeklętych” (1995), „Hydrosfera” (1997), „Szczury tunelowe” (2008)

Previous Article
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych 2022 Wyniki

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych 2022 - znamy wyniki i zwycięzców

Next Article
Bill Murray Najlepsze filmy

Bill Murray – biografia aktora, najlepsze filmy

Related Posts
Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Ads Blocker Detected!!!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam :(

Uprzejmie prosimy o wsparcie nas poprzez wyłączenie blokad reklam.

Dziękujemy i życzymy miłej lektury :)

Total
0
Share