Jaime King („Black Summer”) pojawi się w nowym filmie akcji, którego gwiazdą jest Scott Adkins. Mowa o projekcie „Lights Out”. Wkrótce na planie zdjęciowym powinien paść pierwszy klaps.
Lights Out Jaime King u boku Adkinsa i Grillo
Film „Lights Out” opisywany jest jako uwspółcześniona wariacja na temat „Wykidajła” oraz serii „Kickboxer”. Obraz, którego akcja będzie toczyć się w „podziemiach” Los Angeles, będzie brutalnym i krwawym widowiskiem. Frank Grillo („Wojownik”) zagra w „Lights Out” żołnierza, który zostaje uczestnikiem nielegalnych walk dzięki znajomości z pewnym byłym więźniem. Mężczyzna wplątuje się w aferę kryminalną. Polują na niego płatni zabójcy i skorumpowani policjanci. Na razie nie wiadomo, jaka rola przypadła w udziale Scottowi Adkinsowi.
W obsadzie znajduje się też Mekhi Phifer („Honey”), a scenariusz przygotowali Garry Charles i Chad Law. Właśnie ruszyła produkcja filmu. Projekt zostanie zaprezentowany potencjalnym dystrybutorom podczas targów European Film Market.
W dorobku Jaime King znajdują się takie hity, jak „Pearl Harbor”, „Sin City – Miasto grzechu”, „Sin City: Damulka warta grzechu” i „Plan ucieczki 2”. Aktorka zagrała w licznych horrorach – m.in. „Krwawych walentynkach”, „Silent Night”, „Powrocie zła” i „Rzezi” Davida Arquette’a.
Pomimo swojego tytułu film nie ma nic wspólnego z horrorem Davida F. Sandberga „Lights Out” z 2016 roku (w Polsce: „Kiedy gasną światła”).
