„Krzyk” przywrócił kino grozy na piedestał amerykańskiego box-office’u. Film zdetronizował niedawnego lidera, „Spider-Mana: Bez drogi domu”, odbierając mu pierwsze miejsce na liście przebojów kinowych.
Krzyk Box-office – USA
Obraz okazał się przebojem dla wytwórni Paramount Pictures i Spyglass Media Group. W Ameryce Północnej „Krzyk” zainkasował w weekend po premierze 31,5 mln dolarów (w tym 3,5 mln z czwartkowych przedpremier). Można mówić o sukcesie: „Variety” i organizacja Comscore szacowały bowiem, że horror przyniesie zyski na poziomie 25–30 mln. „Krzyk” zajął pierwsze miejsce na liście amerykańskiego box-office’u, stając się pierwszym filmem, który odebrał szczyt notowania nowemu „Spider-Manowi”.
„Krzyk” ukazał się w Polsce 14 stycznia, a obecnie na ekranach mogą złapać go także widzowie we Francji, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Australii, Brazylii czy Włoszech. Słowo „złapać” jest tu kluczowe – Omikron, nowy wariant koronawirusa, już wkrótce może przyczynić się do masowego zamknięcia kin. Z tego powodu film udało się zaprezentować kinomanom poniekąd w ostatniej chwili – widmo zamknięć i lockdownu wisi chociażby nad USA. Eksperci uważają, że z powodu pandemii twórcy „Krzyku” mogą liczyć na przychody w granicy 100 mln USD.
Na razie nie są jeszcze znane wyniki box-office’owe z innych rejonów świata.
Czytaj też: „Krzyk” (2022) – recenzja bez spoilerów. Najbrutalniejsza odsłona serii, mistrzowski scenariusz
„Krzyk” został pozytywnie oceniony przez krytyków i utrzymuje wynik 75 proc. pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes. Portal „Time Out” chwali twórców za „odkrywczy scenariusz” oraz umiłowanie oryginalnej serii „Scream”, a w omówieniu dla strony „Looper” napisano, że sequel jest wierny oryginałowi, pełen suspensu i „doskonale pasuje tonem do poprzednich części najlepszego horrorowego cyklu w dziejach”.
