Już w marcu 2022 roku na ekranach kin ukaże się „Batman” – niedawno pokazano zwiastun filmu. Robert Pattinson, odtwórca postaci Bruce’a Wayne’a alias Człowieka-Nietoperza, zdobył się na szczere wyznanie.
Robert Pattinson – szczere wyznanie ekranowego Batmana
W rozmowie z czasopismem „The Guardian” Robert Pattinson powiedział, że jest „najostrzejszym krytykiem filmów ze swoim udziałem i swoich ról”. Aktor wyznał, że jeśli superbohaterskie widowisko wytwórni DC Films okaże się porażką i nie przyniesie oczekiwanych sukcesów, on sam „przekwalifikuje się i przeniesie do branży porno”. „Tyle tylko, że będzie to art-house’owa pornografia”, dodał ironicznie 35-latek.
Nazwa „art house” zarezerwowana jest, oczywiście, dla kina artystycznego i offowych produkcji powstających poza Hollywood. Pattinson, choć kojarzony z sagą „Zmierzch”, wystąpił w wielu produkcjach niezależnych, o artystycznym posmaku. Należą do nich nominowany do Oscara horror Roberta Eggersa „Lighthouse”, dramat kryminalny „Good Time” czy film „High Life” w reżyserii Claire Denis.
Oczekiwania pokładane w filmie „Batman” Matta Reevesa są kosmiczne i Pattinson jest tego w pełni świadomy. Jak aktor wypadł w roli, którą w przeszłości odegrali Heath Ledger czy Michael Keaton – dowiemy się już za pięć miesięcy.