Nowy, oficjalny „Piątek, trzynastego” na horyzoncie? Reżyser odsłony „Jason żyje” napisał scenariusz

Jason Never Dies
Jason Never Dies / Foto Prime Movies: Paramount Pictures, Terror Inc.

„Piątek, trzynastego” to jedna z najbardziej kultowych serii w świecie horroru. Do 2009 roku powstało dwanaście filmów powiązanych postacią morderczego Jasona Voorheesa. Od kilku lat realizacja dalszych odsłon jest niemożliwa z powodu bitwy prawnej między Seanem Cunninghamem a Victorem Millerem (obaj byli twórcami pierwszej części „Piątku”). Choć sądowe przepychanki zdają się nie mieć końca, na horyzoncie pojawiła się dobra informacja. Reżyser jednego z poprzednich filmów ma pomysł na intrygujący sequel.

Twórca, o którym mowa, to Tom McLoughlin – autor bardzo lubianej przez fanów części szóstej: „Jason żyje”. 71-latek obmyślił scenariusz na film z akcją osadzoną zimą.

Jason Never Dies – Tom McLoughlin planuje nowy Piątek trzynastego

Wszystkie poprzednie horrory z cyklu „Piątek, trzynastego” toczyły się latem, ewentualnie wczesną jesienią. We wszystkich Jason Voorhees uśmierca młodych ludzi, którzy chcą dobrze bawić się nad jeziorem. Tom McLoughlin, którego „Piątek, trzynastego VI: Jason żyje” (1986) uważany jest za jedną z najlepszych odsłon serii, chciałby przełamać tę koncepcję. Reżyser opracował scenariusz potencjalnej kontynuacji. Jej tytuł to „Jason Never Dies”. McLoughlin opowiedział o swoich ambitnych planach:

— Uczestniczyłem w fanowskich konwentach, podczas których zadawano to samo pytanie: „Czy wyreżyserowałbyś kolejny film z serii?” Zacząłem myśleć: gdybym powrócił do świata Jasona, jak miałby się zmienić? Co przywróciłoby Jasona do życia? Wpadłem na pomysł, jak film zatytułować – „Jason Never Dies”. Zastanawiałem się dalej: ilu ludzi zostanie przez Voorheesa uśmierconych, a ilu będzie z nim walczyło? Chcę zrobić coś, na co nie zdobył się wcześniej nikt – umieścić Jasona pośród śniegu. Cały film będzie toczył się zimą. Obóz kempingowy ma tym razem zaskoczyć widzów.

McLoughlin miał w przeszłości pomysł na inny sequel, w którym powracają bohaterowie odsłony „Jason żyje” – Tommy Jarvis (Thom Mathews) i Megan Garris (Jennifer Cooke). Nigdy nie udało się go zmaterializować, a w międzyczasie Mathews zaczął występować w filmach fanowskich, czerpiących z uniwersum „Piątku, trzynastego”. Dlatego reżyser porzucił ten plan – uznał, że musi wymyślić coś „świeższego”.

Bohaterami jego potencjalnej kontynuacji, „Jason Never Dies”, mają być niewinni ludzie, którzy – w odróżnieniu od Tommy’ego – nigdy nie weszli w drogę Voorheesowi. „Piątek, trzynastego VI” był filmem utrzymanym w konwencji czarnej komedii. McLoughlin zaznacza, że „Jason Never Dies” byłby stricte horrorem:

— Nikt nie stroiłby sobie żartów z Jasona. Postacie nie miałyby pojęcia, kim on w ogóle jest. Zastanawiałyby się, czy mają do czynienia z bezwzględnym potworem.

Jason Never Dies – potencjalny sequel filmu Piątek trzynastego

Ponoć w filmie przeważałyby postacie kobiece, a akcja miałaby zostać osadzona u schyłku nowego milenium, w 1999 roku, by podkreślić poczucie narastającej wśród bohaterów paranoi. Na jednej z fanowskich stron, dedykowanych „Piątkowi, trzynastemu”, McLoughlin opublikował grafiki koncepcyjne obrazujące scenariusz. Ich autorem jest Walter Figueroa.

McLoughlin chciałby, aby „Jason Never Dies” powstał jako film studyjny, a nie finansowane na Kickstarterze dzieło fanów. Marzy o dystrybucji kinowej. Na razie nie wiadomo, czy przedstawił swój scenariusz przedstawicielom Paramountu i czy sequel w ogóle ma szanse na realizację. Projekt przykuł jednak uwagę miłośników Jasona Voorheesa, którzy próbują zapewnić mu odpowiednią widoczność w social mediach.

Ostatni oficjalny, kinowy „Piątek, trzynastego” ukazał się w 2009 roku – reżyserem był Marcus Nispel. W minionych latach seria była kontynuowana jedynie za pomocą nieformalnych produkcji fanowskich. Ukazały się między innymi filmy: „Never Hike Alone” Vincentego DiSantiego (2017; w obsadzie Thom Mathews), „Never Hike in the Snow” (2020; wśród aktorów Mathews i Vincent Guastaferro) oraz tegoroczny „Jason Rising” (w obsadzie Adrienne King i Amy Steel).

Previous Article
Candyman box-office

"Candyman" zawładnął listami przebojów streamingowych. Jakie są szanse na sequel?

Next Article
Wiedźmin: Rodowód krwi

"Wiedźmin: Rodowód krwi" - przywódca druidów w kostiumie rodem ze... "Star Treka"?

Related Posts
Najlepszy film Marvela
Więcej

Najlepszy film Marvela

Wielu fanów MCU ma problem z decyzją, który film Marvela, był tym najlepszym. Wytwórnia Marvela ma za sobą…
Total
0
Share