Kaos od Netflixa – reinterpretacja mitologii greckiej

kaos
Kaos serial Netflixa / foto: Netflix, Canva

Kaos to serial platformy Netflix, który obiecuje w nowatorski sposób przedstawić znaną mitologię grecką, z nowymi, świeżymi pomysłami na przyszłość. Kiedy miał swoją premierę? Dokładnie 29 sierpnia 2024 roku. Stworzony został przez Charlie Covell, autorkę cieszącego się uznaniem serialu The End of the F**ing World*, produkcja łączy elementy mrocznego humoru z epickimi opowieściami o bogach, herosach i mitycznych stworzeniach. Współczesna reinterpretacja starożytnych mitów oferuje widzom świeże spojrzenie na tematykę władzy, losu i relacji międzyludzkich, wplatając te motywy w aktualne realia i problemy. Kaos zapowiada się na produkcję, która może wprowadzić powiew świeżości do współczesnej telewizji, jednocześnie bawiąc i skłaniając do refleksji.

Kaos obsada

Obsada w serialu Kaos to prawdziwa gwiazdorska plejada. Na czele mamy Jeffa Goldbluma znanego z “Parku Jurajskiego w roli tytułowego Zeusa, którem dodał swojego charakterystycznego nieco ekscentrycznego uroku. David Thewlis, kojarzony z “Fargo”, wciela się w tajemniczego Hadesa, a Janet McTeer, znana z “Ozark”, portretuje Herę – królową bogów. Do tego mamy Billie Piper, aktorkę serialu “Nienawidzę Suzie” oraz Stephena Dillane, znanego z roli Stannisa Baratheona.

Kaos sezon 2 – kiedy i co już wiemy?

Zakończenie sezonu 1 dało nadzieję wielu fanom na kontynuację serialu. Czy dostaniemy sezon 2? Jeszcze nie wiadomo. W jednym z wywiadów twórczyni projektu wyjawiła, jaki ma plan na tą historię. Zaznacza też, że nie ma jeszcze gotowego scenariusza, ale ma w głowie zarys całej historii. Natomiast zwleka z pracą nad tym projektem na decyzję Netflixa. Niestety nie wiemy na ten moment czy dostaniemy Kaos sezon 2, gdyż Netflix nie zamówił jeszcze scenariusza na kolejną część produkcji.

Kaos serial Netflixa – o czym opowiada

Kaos opowiada o współczesnej reinterpretacji greckiej mitologii, łącząc mroczny humor z epickimi wątkami dotyczącymi bogów, herosów i mitycznych postaci, a także z tematyką śmiertelników. Serial skupia się na losach znanych postaci z mitologii, takich jak Zeus (Jeff Goldblum), Hades (David Thewlis), Posejdon (Cliff Curtis), Hera (Janet McTeer), a także Dionizos (Nabhaan Rizwan) i inni bogowie olimpijscy, ukazując ich w nowoczesnym kontekście.

Jednym z głównych wątków ma być przemiana Zeusa, który odkrywa, że jego władza nad światem jest zagrożona i popada w paranoję. Grany przez Jeffa Goldbluma Zeus to Bóg potężny, ale też niezbyt stabilny emocjonalnie, zwłaszcza od momentu, kiedy odkrywa na swoim czole poprzeczną zmarszczkę, którą kojarzy od razu z przepowiednią o jego rychłym upadku. Ma taki lekki kryzys wieku średniego. W ten sposób zaczyna się seria wydarzeń, które rzucają wyzwanie jego panowaniu i stawiają pytania o naturę władzy, przeznaczenia oraz roli ludzi i bogów.

Zeus / foto: Netflix

Oprócz tego pojawią się również opowieści o ludziach, którzy, uwikłani w machinacje boskich istot, starają się znaleźć swoje miejsce w świecie. Serial będzie badał tematy władzy, polityki, losu, ale również relacji między bogami a ludźmi, oferując świeże i współczesne podejście do klasycznych mitów. W tle pojawią się intrygi, dramaty i konflikty, które ukształtują zarówno losy świata, jak i relacje między bogami.

Serial Kaos splata te opowieści z tematami współczesności, przekształcając mity greckie w intrygującą fabułę z elementami humoru i refleksji nad władzą oraz tożsamością w nadchodzącym sezonie. To co sprawia jednak, że Kaos jest tak świetnym serialem to współczesny twist, który traktuje wszystkie obecne tam metafory w sposób absolutnie dosłowny nadając im przez to bardziej realistycznego wydźwięku. Mity nabierają tutaj totalnie nowego znaczenia, gloryfikowane przez stulecia opowieści.

Kaos recenzja serialu

Kaos od samego początku zapowiada się na ciekawą produkcję. Mamy do czynienia z kreatywną, przewrotną i miejscami bardzo pomysłową reinterpretację znanych tropów i motywów z mitologii.

Serial Netflixa opowiada o tym, co by było, gdyby bogowie greccy rządzili światem “zza kulis”. Twórcy przedstawiają nam trzy światy. Pełen przepychu Olimp, gdzie greccy bogowie w swojej willi doglądają swojego dzieła na ziemi. Mamy czarno-białe podziemie, które kojarzy się z propagandą z czasów międzywojennych. No i oczywiście Ziemię, ale nie tą współczesną, a taką wyjętą niczym z lat 80. Wszystko działa w najlepsze do momentu, gdy podczas obchodów święta Olimpii, pomnik zostaje zbezczeszczony, a sam Zeus popada w paranoję.

Eurydyka i Orfeusz / Foto netflix

Twórcy błyskotliwie wykorzystują popularne mity, często kompletnie odwracając ich znaczenie, czy zmieniając perspektywę opowiadania. Przez całą historię prowadzi nas wszechwiedzący narrator – Prometeusz. Podobnie jak w mitologii tak i tu najważniejszym i powtarzającymi się tematami przewodnimi są wolna wola kontra los przeznaczenie.

Jeśli chodzi o to, jaki gatunek przeważa, to zdecydowanie rządzi czarna komedia, która często spotyka się z dramatem, polityczną satyrą, a nawet scenami typowo horrorowymi. Ze względu na małe zainteresowanie twórców tematem mitologii, serial ten porównywany jest do „Amerykańskich bogów” autorstwa Neila Gaimana. Natomaist według mnie są one podobne jedynie tematycznie, a cała stylistyka i oprawa jest zupełnie różna.

Choć serial ma rozmach, intrygujące zwroty akcji i ciekawy wizualny styl, jego długość i niezbyt pogłębione wątki mogą nieco znużyć. Chociaż obsada, w tym Jeff Goldblum, który ciągnie ten serial i błyszczy, ostatecznie produkcja nie przynosi rewolucji. To solidna, ale nie przełomowa propozycja.

Previous Article
Najlepsze filmy gangsterskie

Top 10: najlepsze filmy gangsterskie

Next Article
Nick i Charlie powracają w nowym sezonie „Heartstoppera”! Fotos z serialu / facebook.com/netflixpolska

Wszystko, co musisz wiedzieć o nowym sezonie „Heartstoppera”

Related Posts
Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Ads Blocker Detected!!!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam :(

Uprzejmie prosimy o wsparcie nas poprzez wyłączenie blokad reklam.

Dziękujemy i życzymy miłej lektury :)

Total
0
Share