Pamiętacie te czasy, gdy kobieta w hip-hopie traktowana była jak w błąd symulacji i raczej była postrzegana jako dodatek w refrenie numeru? Czasy gdy o takich postaciach jak Young Leosia czy Oliwka Brazil nawet się nie śniło, a jeśli już to stawiano obok disco polo. O takich realiach opowiada film “Zadra”.
Blokowiska – miejsce w pełni identyfikujące się z kulurą hip-hopową. Stamtąd wywodzi się główna bohaterka filmu, posiadając marzenia o karierze muzycznej. Wprost mówiąc – na drodze nie ma łatwo. Pozycja kobiet w rapgrze jest po prostu niska. Częściej traktowane są jako ciekawostkę lub dodatek niż pełnoprawne artystki. Na szczęście w 2024 roku sytuacja nie wygląda już tak ponuro. Ale wracając do samego filmu.
Główna bohaterka ma świadomość trudów czekając jej na obranej ścieżce. Wspiera ją chłopak i przyjacióła, w którą wciela się piosenkarka romansująca z rapem czyli Margaret. W filmie wzięły udział inne postacie z hip-hopowego podwórka. O warstwę muzyczną zadbał producent 1988, nagrodzony krótko przed produkcją Paszportem Polityki. Na samym ekranie zobaczymy reprezentanta warszawskiej Spółki ZOO czyli Frostiego, a za teksty odpowiedziaalny jest były zawodnik Asfalt Records – Żyto.