Anne Hathaway („Armagedon”, „Skazani na siebie”) dołączyła do obsady nowego filmu Davida Roberta Mitchella. Twórca „Tajemnic Silver Lake” przygotowuje nowy projekt i choć niewiele o nim wciąż wiadomo, sam fakt, że zagra w nim zdobywczyni Oscara działa na jego korzyść.
Anne Hathaway zagra w nowym filmie Davida Roberta Mitchella
Projekt powstanie dla wytwórni Warner Bros., a w prace nad nim zaangażowane są również studia Bad Robot oraz Jackson Pictures. Film nie ma na razie tytułu, wiadomo, że jego produkcja wystartuje jesienią tego roku. Będzie kręcony kamerami IMAX (szerokątnymi kamerami anamorfotycznymi), twórcom zależy, by Anne Hathaway była wabikiem na widzów. Szczegóły fabularne pozostają nieujawnione, choć dziennikarz Jeff Sneider zasugerował, że film może opowiadać o… dinozaurach. Plotki nie zostały potwierdzone.
Warner Bros. ujawnia tylko, że film będzie prawdziwą „karuzelą emocji”. Na stanowisko reżysera wybrano Davida Roberta Mitchella, który nakręcił dotąd kultowy, art-house’owy horror „Coś za mną chodzi” (2014) oraz zagadkowy kryminał „Tajemnice Silver Lake” (2018). Mitchell napisał też scenariusz i wyprodukuje film wspólnie z J.J. Abramsem („W ciemność. Star Trek”), Mattem Jacksonem, Jakiem Weinerem, Chrisem Benderem i Hannah Minghellą.
Czytaj też: Barry Keoghan z szansą na rolę w “Gladiatorze 2” Ridleya Scotta
Anne Hathaway widzieliśmy niedawno w dramacie „Armagedon” Jamesa Graya z Anthonym Hopkinsem. Wkrótce premierę zaliczą następujące produkcje z aktorką: „Eileen”, „She Came to Me” oraz nowa wersja „Sesame Street”.