Dave Bautista już wielokrotnie udowadniał, że jest aktorem wszechstronnym i uniwersalnym. Grywał w superprodukcjach z gatunku akcji, w komediach sensacyjnych czy epickich dziełach jak “Diuna”. Nigdy nie pojawił się natomiast jako główny bohater komedii romantycznej – i bardzo z tego powodu ubolewa. W wywiadzie dla portalu “Page Six” Bautista zdradził, że marzy o udziale w klasycznym romansie komediowym.
Dave Bautista: “Chcę grać w komediach romantycznych. Jestem aż tak brzydki?”
Kiedyś utożsamiany był ze światem profesjonalnego wrestlingu, ale przedefiniował swoją karierę. Dziś Dave Bautista jest jednym z najbardziej charakterystycznych gwiazdorów dużego ekranu, a w opinii Riana Johnsona (“Na noże”) to także najlepszy zapaśnik, który został aktorem. W rozmowie z dziennikarzem “Page Six” Bautista odniósł się do swoich planów zagrania w komedii romantycznej:
— Wiem, że nie wyglądam, jak typowy główny bohater tego gatunku. Jestem trochę szorstki, mam surowy typ urody. Zawsze, gdy spoglądam w lustro, myślę sobie: “Czy jestem aż tak nieatrakcyjny, że nie dostaję takich propozycji? Czy jest we mnie coś aż tak odpychającego, że wykluczają mnie z tego gatunku?”. Sam nie wiem. Dokąd nigdy nie poszło po mojej myśli. Nie zaproponowano mi takiej roli. Ale liczę, że to się zmieni.
W dorobku Dave’a Bautisty znajdują się role komediowe – na przykład w “Moim przyjacielu szpiegu”, “Stuberze” czy “Szefowej”. Klasycznych rom-comów na miarę “Notting Hill” czy “Bezsenności w Seattle” w karierze 54-latka jednak brakuje. Niedawno gwiazdor wystąpił w thrillerze M. Nighta Shyamalana “Pukając do drzwi” (w obsadzie także Jonathan Groff), a już w maju premierę zaliczy marvelowski blockbuster “Strażnicy Galaktyki: Volume 3” (razem z Bautistą – Chris Pratt i Karen Gillan).
Trwają też rozmowy Dave’a Bautisty z Jamesem Gunnem w sprawie filmu, gdzie aktor mógłby zagrać Bane’a z uniwersum DC. W rozmowy zaangażowano już wytwórnię Warner Bros.