„Listy do M. 5” zadebiutowały w kinach pod koniec minionego tygodnia i szybko dowiodły, że Polaków wciąż interesują losy Melchiora czy Lisieckich. Komedia o świątecznej tematyce oficjalnie zadebiutowała na pierwszym miejscu w notowaniu naszego krajowego box office’u.
Listy do M. 5 – box office. Wyniki finansowe po weekendzie otwarcia
„Listy do M. 5” pojawiły się na ekranach kin 4 listopada, po uroczystej premierze w czwartek. Kilka dni wystarczyło, by rozbiły bank. Po piątku film zdobył 288 523 widzów, plasując się na szczycie box office’u, a łącznie z pokazami przedpremierowymi osiągnął wynik 291 817 widzów po weekendzie otwarcia.
Komedia romantyczna Łukasza Jaworskiego może więc pochwalić się najlepszym otwarciem dla polskiego filmu w całym kończącym się powoli 2022 roku. Sukces sequela był do przewidzenia, bo poprzednie odsłony serii też szturmem zdobyły serca widzów. O czym opowiada bożonarodzeniowa produkcja?
– Szczepan i Karina uwikłają się w bitwę o spadek, który może poróżnić nawet najbliższych. A przy okazji, na własnej skórze, sprawdzą czy “z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach”. Nie zawsze kryształowy Mel stanie na drodze innego, niekoniecznie “świętego” Mikołaja, a wydarzenia z jego udziałem staną się medialną sensacją. Natomiast słabo znoszący samotność Wojciech, całkiem przypadkowo, pozna sympatycznego wigilijnego oszusta. To oczywiście nie wszystko! W tej części pojawią się też nowi bohaterowie i ich zaskakujące historie. “Listy do M. 5” skupią się na uniwersalnych wartościach, takich jak: miłość, bliskość i życzliwość, które, szczególnie teraz, są najważniejsze. (opis fabuły – Kino Świat)
Tomasz Karolak powraca w filmie jako kochany “przegryw” Melchior, Agnieszka Dygant i Piotr Adamczyk grają Karinę i Szczepana Lisieckich, w obsadzie zobaczycie też Janusza Chabiora, Wojciecha Malajkata, Jana Peszka, Mateusza Banasiuka, Mariannę Zydek, Stanisławę Celińską czy Katarzynę Kwiatkowską.
Jedno jest pewne – sukces filmu powinien przyczynić się do powrotu „Listów do M.” w przyszłym roku, już po raz szósty. Doczekamy jubileuszowej „dziesiątki”?
Źródło: Kino Świat – materiały nadesłane