Nastąpi to wprawdzie już po święcie halloween, ale ta informacja na pewno i tak ucieszy miłośników kina grozy. Nowy horror Luki Guadagnino „Bones and All” oficjalnie otworzy tegoroczną, 13. już edycję American Film Festival. Obraz zyskał też polski tytuł – brzmi on dość makabrycznie: „Do ostatniej kości”.
Artykuł przy współpracy z portalem motoryzacyjnym vwzone.pl
Do ostatniej kości z premierą podczas 13. edycji American Film Festival
„Do ostatniej kości” to pierwszy projekt w dorobku Luki Guadagnino, który osadzony jest i został nakręcony w Stanach Zjednoczonych. Do wcześniejszych, cenionych produkcji Włocha należą między innymi „Tamte dni, tamte noce”, „Nienasyceni”, „Suspiria” czy „Jestem miłością”. Horror z wątkiem romantyczno-kanibalistycznym otworzy tegoroczną, 13. edycję American Film Festival. Na festiwalu w Wenecji obraz przyniósł twórcy nagrodę za reżyserię.
Na festiwalu we Wrocławiu pokazanych zostanie w sumie osiemdziesiąt osiem produkcji (większość, bo 80 z nich to pełne metraże). AFF startuje 8 listopada, a już jutro ruszy sprzedaż biletów, także na seanse online.
Na zamknięcie tegorocznej edycji AFF wybrano natomiast dramat „Syn” w reżyserii Floriana Zellera – w obsadzie Hugh Jackman, Laura Dern i Anthony Hopkins.
Horror „Do ostatniej kości” zapowiadany jest jako „kanibalistyczne love story”. Timothée Chalamet i Taylor Russell grają w filmie kochanków spoza społecznego marginesu. Spotykają się przypadkiem i odbywają wspólną podróż – mają do pokonania tysiąc mil, odwiedzają amerykańskie skanseny, opustoszałe miasteczka, jeżdżą polnymi drogami.
Russell występuje w filmie jako główna protagonistka, Maren Yearly. Wkraczająca w dorosłość dziewczyna przemierza kraj w poszukiwaniu ojca. Nigdy go nie poznała, a ponieważ boryka się z nietypowymi skłonnościami, chce odkryć prawdę o swoim pochodzeniu. Maren codziennie próbuje poskromić w sobie żądzę krwi i brutalnych morderstw. Po cichu marzy o zjadaniu tych osób, które najbardziej ją kochają.
Oficjalny zwiastun „Do ostatniej kości” obejrzycie tutaj.