Pod koniec września w USA ukazała się wyczekiwana komedia romantyczna “Bros” z udziałem Billy’ego Eichnera. O tym projekcie słyszeliśmy już od dawna – to bowiem pierwsza mainstreamowa komedia romantyczna z wątkiem gejowskim. Niestety, film nie odnosi na razie sukcesów w kinach, pomimo świetnych recenzji. Co na to wszystko Eichner?
Bros Billy Eichner komentuje porażkę box-office’ową swojej nowej komedii
W serwisie Rotten Tomatoes komedia “Bros” utrzymuje mocny wynik: 91 proc. pozytywnych recenzji krytyków (średnia wyciągnięta ze 129 głosów) oraz 92 proc. pozytywnych opinii użytkowników. Film zebrał wysokie noty między innymi w serwisach “Chicago Sun-Times”, “Rolling Stone” czy “The Atlantic”.
Gorzej przedstawia się sytuacja box-office’owa. Kosztujący 22 mln dolarów projekt po premierze w kinach zarobił na razie tylko 4,8 mln USD. Mowa tu, oczywiście, stricte o rynku amerykańskim i kanadyjskim. Obraz wciąż czeka na premierę w takich krajach jak Brazylia (6 października), Francja (19 października), Niemcy i Meksyk (27 października) czy Wielka Brytania (28 października). W Polsce film ukaże się 4 listopada 2022.
Billy Eichner czuje się rozczarowany, że “Bros” nie odnieśli oczekiwanego sukcesu w weekend otwarcia w kinach. Aktor postanowił wylać swoje gorzkie żale w poście na Twitterze, pisząc:
— Minionego wieczoru usiadłem na tyłach kina w Los Angeles. Widzowie wybuchali śmiechem od początku filmu do jego końca, a na koniec wiwatowali. Niektórzy ocierali łzy ze śmiechu. To był magiczny seans, jestem dumny z tego filmu. Magazyn “Rolling Stone” już teraz umieścił “Bros” na liście najlepszych komedii XXI wieku. (…) Niestety, żyjemy w takim świecie, a nie innym. Pomimo świetnych recenzji, heteroseksualni ludzie – zwłaszcza w pewnych obszarach kraju – nie chcą oglądać tego filmu. To naprawdę rozczarowujące.
Film w reżyserii Nicholasa Stollera opowie o dwóch homoseksualnych mężczyznach, którzy mają się ku sobie, ale nie znajdują czasu na miłość – są zbyt zapracowani, zupełnie zignorowali życie prywatne, emocjonalne i seksualne. Ponieważ film ma konwencję komedii romantycznej, z czasem odkryją, że łączy ich coraz silniejsze uczucie. Role główne otrzymali Luke Macfarlane (“Killjoys”) i Billy Eichner (“American Horror Story”).
