Paul Walker jest jednym z aktorów, którzy otrzymają własną gwiazdę w Hollywoodzkiej Alei Sław. Tragicznie zmarły artysta, znany z serii „Szybcy i wściekli”, zostanie pośmiertnie uhonorowany za swój wpływ na popkulturę.
Paul Walker z własną gwiazdą przy Alei Sław
W 2023 roku własną gwiazdę na Alei Sławy otrzymają dwaj zmarli artyści – aktor Paul Walker i wokalistka Jenni Rivera. Tego zaszczytu dostąpi także blisko dwadzieścia innych sław. Będą to między innymi: Bill Pullman, Uma Thurman, Vince Vaughn, John Waters, Ellen Pompeo, bracia Jonas, Lenny Kravitz, Blake Shelton, Ludacris, Irving Azoff, Mindy Kaling i Juanita Moore.
Panel wyborczy Alei Sław wyłonił szczęśliwców z grona ponad stu nominowanych kandydatów. Szczególną uwagę zwraca nazwisko Paula Walkera, który zmarł tragicznie pod koniec listopada 2013 roku, w wypadku samochodowym.
Urodzony w 1973 r. Walker zmarł, mając czterdzieści lat. Gwiazdor zaczynał karierę od gościnnej roli w „Autostradzie do nieba”, a następnie pojawił się jako „Profesor” Bennett w komediowym horrorze dla młodszych widzów „Potwór z szafy”. W tym samym filmie grali John Carradine, Kevin Peter Hall i Fergie z zespołu Black Eyed Peas.
Walker był dziecięcym aktorem, a w latach 90. pojawił się w kilku młodzieżowych hitach („Cała ona”, „Luz blues”, „Sekta”). Przełomem okazała się kreacja Briana O’Connera w „Szybkich i wściekłych” z 2001 r. – potem Walker wystąpił jeszcze w pięciu odsłonach tej kultowej serii.
Walker grał też w „Sztandarze chwały” Clinta Eastwooda, w „Potędze strachu” z Johnnym Messnerem i Verą Farmigą oraz w dramacie kryminalnym „Brick Mansions. Najlepszy z najlepszych”.