Gina Carano powraca – pomimo kontrowersji, z jakimi wiązano jej nazwisko. W sieci ukazał się zwiastun nowego… westernu z jej udziałem, „Terror on the Prairie”. Czy obraz to rip-off „Psich pazurów”, które walczą o Oscara w dwunastu kategoriach? Czy film ma szansę odnieść sukces?
Terror on the Prairie Zwiastun westernu z Giną Carano
Bohaterami filmu są amerykańscy pionierzy mieszkający na Dzikim Zachodzie, który dotąd zamieszkany był przez rdzennych Amerykanów. W stanie Montana osiedliła się główna bohaterka (Gina Carano). Kobieta musi uchronić siebie, swoją nowo powstałą farmę i dobytek przed członkami niebezpiecznego gangu i zbirami, łaknącymi zemsty.
Western „Terror on the Prairie” wyreżyserował twórca o swojsko brzmiącym nazwisku, Michael Polish – odpowiedzialny m.in. za dramat przygodowy „Ranczer w kosmosie”, thriller „Zabójczy żywioł” z Melem Gibsonem czy dramat „W pułapce zdrady” z Alem Pacino. Scenariusz „Terror on the Prairie” przygotował Josiah Nelson.
Gina Carano jest jedną z producentek filmu, a w obsadzie znajdują się również Samaire Armstrong, Matthias Hues, Nick Searcy, Jeremy Gauna, Heath Freeman, Travis Mills, Gabriel-Kane Day Lewis i Donald Cerrone. Premierę zaplanowano na 9 czerwca 2022 roku.
Carano znana jest z mocno konserwatywnych poglądów. Otwarcie deklaruje, że popiera Partię Republikańską, wielokrotnie okazywała swoją aprobatę dla polityki Donalda Trumpa. Przyłapano ją, jak wspierała w social mediach posty dyskredytujące ruch Black Lives Matter. Była oskarżana o transfobię, gdy wyśmiewała ideę preferowanych zaimków osobowych. Kpiła z przepisów covidowych, wymagających osłaniania twarzy maską.
W ubiegłym roku Carano zamieściła na Instagramie kontrowersyjny post: napisała w mediach społecznościowych, że obecnie „bycie republikaninem jest równie kłopotliwe, jak bycie Żydem w czasach Holokaustu”. Wpis wywołał oburzenie, a Disney wyrzucił aktorkę z obsady serialu „The Mandalorian”.