Dwie kobiety oskarżyły aktora Chrisa Notha – znanego z „Seksu w wielkim mieście” – o napaść seksualną. Słynny ekranowy Mr. Big zaprzecza jednak, by kiedykolwiek dopuścił się przemocy o takim charakterze. Do kontrowersyjnej sprawy odniosły się aktorki z serialu „I tak po prostu…”.
Chris Noth w ogniu krytyki. Aktorki z „I tak po prostu…” komentują jego sprawę
W świetle niedawnych doniesień na profilu Kristin Davis – serialowej Charlotte York Goldenblatt – w serwisie Twitter pojawił się wpis o zdecydowanej, profeministycznej treści:
— Jesteśmy głęboko zasmucone z powodu oskarżeń, jakie wystosowano wobec Chrisa Notha. Wspieramy jednocześnie kobiety, które wykonały krok naprzód i podzieliły się swoimi bolesnymi doświadczeniami. Wiemy, że to bardzo trudne i chcemy pochwalić ich siłę. Podpisano: Cynthia Nixon, Sarah Jessica Parker, Kristin Davis.
— Kristin Davis (@KristinDavis) December 21, 2021
Zarzuty wobec Chrisa Notha już teraz mają katastrofalny wpływ na jego karierę. Aktor nie będzie pojawiał się jako John James Preston alias Mr. Big w serialu „I tak po prostu…” (kontynuującym „Seks w wielkim mieście”). Rozwiązano też umowę między firmą Peleton a aktorem, na którą miały złożyć się reklamy telewizyjne, wyrzucono Notha z obsady serialu „Agentka McCall”, a nawet rozwiązano umowę, w świetle której gwiazdor miał zarobić 12 mln dolarów na promocji swojej marki tequili.
67-latek tak odnosi się do kontrowersji:
— Oskarżenia, jakie wystosowały osoby, które poznałem lata temu, są zupełnie fałszywe. Te historie mogły wydarzyć się trzydzieści lat temu lub trzydzieści dni temu. „Nie” zawsze oznacza dla mnie „nie” – to linia, której nigdy nie przekroczyłem. Wszystkie moje relacje nawiązywane były za obopólną zgodą.