Ridley Scott, który niedawno obwiniał widzów za to, że jeden z jego filmów kiepsko zarobił w kinach, znów budzi wokół siebie kontrowersje. W rozmowie z rosyjskim reporterem 84-letniemu reżyserowi puściły nerwy. Co powiedział prowadzącemu wywiad?
Ridley Scott i kontrowersyjny wywiad z rosyjskim dziennikarzem
Ridley Scott brał udział w wywiadzie mającym na celu promocję jego niedawnego filmu, „Ostatniego pojedynku”. Podczas wideorozmowy rosyjski dziennikarz pochwalił reżysera, że to obraz dużo bardziej realistyczny niż jego wcześniejsze dramaty historyczne (np. „Królestwo niebieskie”). 84-latek nie przyjął tego komplementu z uśmiechem. Szybko uciszył dziennikarza, rzucając dosadnym: „go f*ck yourself”.
Zapis wywiadu dostępny jest na Twitterze, na kanale Ilyi Glazkova.
Thank you, Sir Ridley, for the ultimate answer to any and all people measuring "realism" and "historical accuracy" in period films.
That's one for the books. pic.twitter.com/35JLcGsa0g
— Ilya Glazkov (@IlGlaz) December 3, 2021
Na nagraniu widać, że wypowiedź reżysera wprowadziła w zakłopotanie aktorkę Jodie Comer, która też uczestniczyła w wywiadzie.
Niedawno Ridley Scott uznał, że winę za katastrofalną porażkę komercyjną „Ostatniego pojedynku” ponoszą… milenialsi:
— Szefowie (z Disneya – przyp.) pokochali ten film. Winni są widzowie – osoby, które wychowały się z telefonem w garści. Milenialsi nie chcą nauczyć się niczego, chyba że dowiedzą się tego z ekranu swojego smartfona.
Ostatni projekt Scotta, „Dom Gucci”, od 26 listopada dostępny jest w polskich kinach.