To musiało zaboleć. W sieci pojawiła się petycja, z której wynika, że fani słynnego musicalu „Wicked” kategorycznie nie chcą Jamesa Cordena w jego filmowej adaptacji. Miłośnicy sztuki domagają się, by aktor i celebryta nie otrzymał roli w filmie.
James Corden może zapomnieć o występie w musicalu Wicked
Niedawno informowaliśmy, że w ekranizacji „Wicked” zagra m.in. wokalistka Ariana Grande. James Corden w przeszłości pojawił się w kilku musicalach: był Bustopherem Jonesem w „Kotach” Toma Hoopera oraz Piekarzem w „Tajemnicach lasu”. Miał też rolę w nowej wersji „Kopciuszka”, z Camilą Cabello i Idiną Menzel.
Jego kreację w „Kotach” nagrodzono Złotą Maliną i sam film również spotkał się z wielce krytycznymi opiniami. Ponoć sam Andrew Lloyd Webber – twórca musicalu – dosłownie błagał producentów, by wycięli sceny z udziałem Cordena z filmu. Kiepsko przyjęto też rolę aktora w filmie muzycznym „Bal” Ryana Murphy’ego – według Richarda Lawsona z „Vanity Fair” był to jeden z najgorszych ekranowych występów XXI wieku.
Nic więc dziwnego, że miłośnicy musicalu „Wicked” nie chcą, by Corden został zaangażowany do prac nad filmem o tym samym tytule. Petycja na stronie Change.org zebrała już niemal wszystkie z 35 tys. oczekiwanych podpisów.
Założyciel petycji argumentuje: „James Corden nie jest w odpowiedniej formie, by wystąpić w 'Wicked’. Powinien trzymać się z dala od planu.”
“Wicked” będzie ekranizacją broadwayowskiej sztuki o tym samym tytule, która nawiązywała z kolei do kultowego “Czarnoksiężnika z Krainy Oz”. W scenicznej wersji przedstawiono alternatywną wersję zdarzeń z udziałem Dorotki i jej nowopoznanych przyjaciół: mieszkańcy tytułowej osady świętują z okazji śmierci Złej Czarownicy z Zachodu. Później akcja przenosi się w przeszłość: poznajemy, dlaczego okrutna wiedźma zeszła na ścieżkę zła.
Film wyreżyseruje Jon M. Chu.