W kinach wciąż gości jeszcze „Ostatni pojedynek” Ridleya Scotta (o legendarnej bitwie Jeana de Carrouges’a i Jacques’a Le Gris’a), a na horyzoncie wyrasta już kolejny film historyczny. Jude Law dołączył właśnie do obsady widowiska Karima Aïnouza o życiu Henryka VIII Tudora.
Firebrand Jude Law jako despotyczny król
Projekt nosi tytuł „Firebrand” i pomyślany został jako film historyczny przeplatający się z psychologicznym horrorem. Jude Law wystąpi w nim jako Henryk VIII – król Anglii i Irlandii wywodzący się z dynastii Tudorów. Obraz przedstawi losy nie tylko Henryka, ale też ostatniej z jego wielu żon – Katarzyny Parr. Ta postać przypadła w udziale czterokrotnie nominowanej do Oscara Michelle Williams („Blue Valentine”).
Henryk VIII miał łącznie sześć żon. Wiele z nich wypędził z królestwa lub nawet zamordował w przypadku, gdy nie były w stanie urodzić męskiego potomka. Twórcy uznali, że krwawa historia angielskiego króla stanowi kanwę dla ambitnego, psychologicznego kina grozy. Obraz wyreżyseruje pochodzący z Brazylii Karim Aïnouz – twórca m.in. „Futuro Beach” oraz „Niewidocznego życia sióstr Gusmao”.
Scenariusz „Firebrand” przygotuje kobiecy duet – Jessica Ashworth i Henrietta Ashworth. Pierwszy klaps na planie filmowym padnie w nadchodzącym roku.