W filmie „Halloween zabija”, który od piątku gości na ekranach polskich kin, pojawia się Kyle Richards. Aktorka i celebrytka powraca w horrorze jako Lindsey Wallace – grała tę postać już w oryginalnym „Halloween” Johna Carpentera (1978). Wygląda na to, że Richards wystąpi również w przyszłorocznej kontynuacji serii.
Halloween zabija Kyle Richards powróci w sequelu
Siostrzenicą Kyle Richards jest Paris Hilton. Richards, najbardziej kojarzona z reality show „Żony Beverly Hills”, była aktorką dziecięcą i jako dziewięciolatka wystąpiła w horrorze „Halloween” Johna Carpentera, który dziś uchodzi za klasykę w swoim gatunku. Zagrała postać małej Lindsey Wallace – dziewczynki, którą opiekuje się Laurie Strode (Jamie Lee Curtis). W halloweenową noc obie poznają psychopatycznego Michaela Myersa.
Richards powróciła do swojej kultowej roli w slasherze Davida Gordona Greena „Halloween zabija”, choć nie miała w filmie żadnej wspólnej sceny z Curtis. Wygląda na to, że 52-latka pojawi się także w przyszłorocznym sequelu – „Halloween Ends”. W rozmowie z serwisem „Entertainment Weekly” Green powiedział:
— Świetnie bawiliśmy się na planie. W „Halloween” Carpentera jest taka scena, gdy Lindsey i Tommy znajdują się na piętrze, wkrótce po konfrontacji z Michaelem Myersem. Laurie prosi ich, by sprowadzili pomoc, jest ich obrońcą. Świetną rzeczą jest to, że w „Halloween zabija” historia zatoczyła koło – mamy tu scenę na placu zabaw, w której Lindsey przybiera podobną postawę, chce ochronić grupę dzieci. Doszło do fajnego odwrócenia ról, a Lindsey, jako postać, dojrzała w „Halloween zabija”. Myślę, że zobaczymy ją w nadchodzącym „Halloween”.
Recenzję filmu „Halloween zabija” przeczytacie tutaj. Kontynuacja, „Halloween Ends”, ukaże się 14 października 2022 roku.